metyska metyska
567
BLOG

Bezrobocie cd.

metyska metyska Polityka Obserwuj notkę 18

 Tak, będę drążyła. Bo nie uzyskałam żadnych podpowiedzi :) I od razu tłumaczę - opieram się na informacjach stąd - Anglii - bo tu mieszkam i to widzę na codzień. Ale wiem, że problem jest akurat uniwersalny także w Polsce.

I będę drążyła, bo widzę, że nie tylko mnie ten problem nurtuje - właśnie James O'Brien (z LBC 97,3 - jednej z popularniejszych londyńskich stacji radiowych) - zadaje podobne pytania na antenie.

Więc to nie moje skrzywienie. Nie tylko ja zauważam dziwną dychotomię - bezrobocie wśród młodych ludzi rośnie dramatycznie - właśnie (tutaj) osiągnęło 7 cyfr. 1 mln młodych (16-24 lata) bez pracy. A z drugiej strony - co, jak podkreślam, już wiem że nie jest tylko moim spostrzeżeniem - znalezienie pracowników jest coraz trudniejsze. Wczorajsze wiadomości, zacytowane w poprzedniej notce - to tylko czubek góry lodowej. James mówi o właścicielach małych firm, dzwoniących do niego z informacją że nie mogą miesiącami znaleźć pracowników. I nie za minimalne pensje - właśnie przytacza przykłady z pensjami rzędu ŚREDNIEJ PENSJI - nie minimalnej, podkreślam, średniej! I Ci ludzie nie potrafią znaleźć pracowników.... 5000 miejsc pracy jest w Londynie do wzięcia od zaraz. Przy ochronie olimpiady. Hm. Brakuje im cały czas tyle... I nie mówię o niesamowicie wykwalifikowanych pracownikach...

Ale słuchanie tej audycji uświadamia mi, że powinnam przedefiniować pytanie. Ponieważ obydwa zjawiska - bezrobocie i brak pracowników - są faktami - coś musi być nie tak z tymi ludźmi, którzy nie mają i nie mogą znaleźć pracy. Czyli proszę Was o pomoc w wyjaśnieniu - co?

Tak jak powiedziałam, nie przyjmuję prostych odpowiedzi typu "bo wolą siedzieć na zasiłku". Zasiłki tutaj całkiem całkiem - ale nie wierzę, że 1 milion młodych ludzi woli siedzieć na zasiłku, będąc na łasce (i niełasce, oszczędzamy ostatnio) rządu - niż pracować. Bo praca jest. To czego nie ma??

 

metyska
O mnie metyska

Reklamy na tej stronie sprzedawane są przez widget z AdTaily.com (PLBLOADTAILY0001) Written on Mac ;) Normalna. Z zastrzeżeniem - jak na zwierzę polityczne jednak. Żegluję, czasami po internecie, czasami po morzu, czasami po morzu informacji .. politycznej (nieskutecznie leczony nałóg, nawet Anglia nie dała mu rady). Nieuleczalna legalistka. Wreszcie PO PROSTU pracująca, aby móc kontynuować swoje pasje (np. MINI TRANSAT 201x) Po prostu żyję. Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz Maski coraz inne, coraz mylne się zakłada Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra Przy otwartych i zamkniętych drzwiach - to jest gra. Życie to nie teatr - ja ci na to odpowiadam. Życie to nie tylko kolorowa maskarada. Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest. Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć. Ty i ja - teatry to są dwa, ty i ja. Ty, ty prawdziwej nie uronisz łzy. Ty najwyżej w góre wznosisz brwi Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle, bo ty grasz. Ja dusze na ramieniu wiecznie mam Cała jestem zbudowana z ran Lecz kaleka nie ja jestem tylko ty Bo ty grasz. Jutro bankiet u artystów. Ty się tam wybierasz. Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera. Flirt i alkohole, może tańce będą też. Drzwi otwarte potem zamkną się, no i cześć. Wpadnę tam na chwile, zanim spuchnie atmosfera. Wódki dwie wypije, potem cicho się pozbieram. Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb. Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz. Ty i ja - teatry to sa dwa, ty i ja. Ty, ty prawdziwej nie uronisz łzy. Ty najwyżej w góre wznosisz brwi Nawet kiedy źle Ci jest, to nie jest źle, bo ty grasz. Ja duszę na ramieniu wiecznie mam Cała jestem zbudowana z ran Lecz kaleką nie ja jestem tylko ty Bo ty grasz. Stachura Dyskusja zarówno z fanatykami religijnymi (a za takich uważam zapalczywych obrońców wszelkich utopii) tudzież z ludźmi chorymi (a wszelkie manie prześladowcze sytuują się w tej grupie) mija się z celem. Wyciągając wyrwane z kontekstu stwierdzenia, fakty zaistniałe na przestrzeni kilkunastu lat oraz zasłyszane "opinie" bez podania źródeł - jestem w stanie przedstawić każdą organizację/rząd/grupę na świecie jako zepsutą, sterowaną przez nie wiadomo jakie siły. Na czele z Kościołem. Ale ponieważ nie mam zamiaru takich bzdur czytać, omijam podobne blogi. I dlatego też, nauczona doświadczeniem, blokuję od dziś takim osobom dostęp do komentowania na moim blogu, bo swojego nie mam zamiaru omijać. Bawcie się dobrze gdzie indziej i beze mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka